Czy wędrówki w toku są osiągalne?

time-travel-657500

Wycieczki podczas mogłyby być możliwe przy użyciu zagadnienia z Globalnej Hipotez Względności Einsteina. Czasoprzestrzeń wystawiona na działanie nadzwyczaj prawdziwego pola grawitacyjnego (które kto wie dałoby się wytworzyć sztucznie) uległaby skrzywieniu. Przy czym im ogromniejsze funkcjonowanie grawitacji, tym większe pokrzywienie. Oznacza to, iż teoretycznie realna byłaby podróż w trakcie do tak dalekiego momentu w historie, jak pewnie udałoby się zagiąć czasoprzestrzeń w porównaniu do przebranego paragrafu. Aby nie przesolić, użyta technologia pozwalała cofnąć się w czasie zaledwie o cztery dni. Do tego przestrzeń została skrzywiona do ekstremalnie małej rozciągłości linii zrzeszającej oba paragrafy (teraźniejszość i przeszłość), dzięki w jakim celu bohater nie tylko mógł swobodnie przemieszczać się w trakcie, ale także na historię był podgląd „live” z przyszłości. Zmiany w wydarzeniach, które miały na pewno otoczenie, odciskają jedynie na nie, zostawiając wszystko inne takim, jakie jest w dalszym ciągu. Czy na pewno?

To nie zostało zademonstrowane, ponieważ ewidentnie nikomu nie chciało się w wyższym stopniu analizować idei przekształcania przeszłości, natomiast pozostała zmieniona: przyszłość osób, które miały sczeznąć, przyszłość rodzin tych ofiar, przyszłość wszystkich postaci, które kiedykolwiek będą miały z nimi kontakt (kto wie, czy wśród jałmużn nie było pedofila, bezwiednego tragarza Hiv albo maniakalnego mordercy). Potomna kwestia, to sztuczne uformowanie pola grawitacyjnego. Ażeby zagiąć czasoprzestrzeń, potrzeba jest naprawdę gargantuiczna siła grawitacji, a więc monstrualna masa dając za przykład. murzynka czeluść. Złudne.

A co z mikro włóczęgami w trakcie? Odczucie przecieku czasu można zwolnić. Zaznają tego wszyscy, którzy osiągnęli mistrzostwo w sztukach kampanie. Oglądając filmy z udziałem Bruce’A Lee nie da się nie zobaczyć, jak prędko wyprowadza ciosy. W pewnym stopniu porusza się błyskawiczniej niż jego przeciwnicy, z jednego prostego pretekstu. W sztukach kampanie donioślejsza od rzeczywistej batalie jest zaduma i uspokojenie sztuki oddechu. Asowie bitew wschodnich potrafią spowolnić dech i przedstawić się w stan deliberacji nawet w gościńcu samej potyczki. Rodzi to tym, iż opanowują wrażenie praktycznego czasu dla siebie jako jednostki, wskutek tego potrafią zaprojektować pozostały ruch adwersarza, gdyż widzą podrygiwania jego muskułów do tego zanim przeciwnik się ujmie. Dlatego, kiedy patrzymy na taką potyczkę, widzimy niesamowicie rychłe ruchy (niektóre chociażby dla nas niezauważalne), w komparacji z którymi antagonista jest praktycznie bez możności. Jednak spowolnienie, to nie podróż.

Ten wpis został opublikowany w kategorii nauka i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz